Pod koniec drugiego tygodnia w nowej szkole wreszcie dostaliśmy plan lekcji. Od razu jednak okazało się, że jest nieaktualny, więc w oczekiwaniu zwiedzamy naszą szkołę....
Szkoła jest ogromna ...
-ok. 4500 uczniów i ok. 250 nauczycieli
- kilka budynków z klasami
- kilka pokoi nauczycielskich
- wielka, podobno bardzo nowoczesna biblioteka
- kilka boisk
- basen
- szkolna kantyna/stołówka
W zależności od tego ile rodzice płacą za szkołę, uczniowie uczą się w różnych klasach. Opłaty mogą symboliczne, rzędu 100 - 200 zł/rocznie (trochę jak u nas Komitet Rodzicielski) lub znacznie większe.
Szkoła jest ogromna ...
-ok. 4500 uczniów i ok. 250 nauczycieli
- kilka budynków z klasami
- kilka pokoi nauczycielskich
- wielka, podobno bardzo nowoczesna biblioteka
- kilka boisk
- basen
- szkolna kantyna/stołówka
W zależności od tego ile rodzice płacą za szkołę, uczniowie uczą się w różnych klasach. Opłaty mogą symboliczne, rzędu 100 - 200 zł/rocznie (trochę jak u nas Komitet Rodzicielski) lub znacznie większe.
Jedno z wielu boisk.
Parking dla uczniów
Na szkolnym korytarzu
W pokoju nauczycielskim. Ponieważ czasami można się pomylić, więc wyjaśniam - ci co siedzą na krzesłach to nauczyciele, ci co klęczą to uczniowie.
Apel szkolny. Bardzo ważny element każdego dnia, obecność obowiązkowa ;-) Najpierw wciąganie flagi na maszt, odśpiewanie hymnu, potem modlitwy, przemowy a czasami tańczenie "kaczuszek".
Spóźnialscy siedzą w kałuży ;-)
Witajcie! Sorry, dawno do Was nie zaglądałem, podziwiam - nauczyciele w Tajlandii. Pamiętasz Ewo; każdy ma swoją tajemnicę i historię. Gorąco pozdrawiam. felek
OdpowiedzUsuńWitaj!
UsuńMiło, że do nas zaglądasz;-) mam nadzieję, że u ciebie też powoli do przodu.... Pozdrawiamy ciepło z pięknej Tajlandi
super fotki! jaka wielka ta szkola..4500 uczniow... sporo.
OdpowiedzUsuńpozdr
Witaj Królowo! Jak tam polska rzeczywistość, odnajdujesz się w niej;-)
Usuńu mnie wszystko ok. powoli sie zadomawiam..;-)
Usuńnarazie wszystko mi sie podoba. tak czysto i cicho i transport publiczny i.... sklepy spozywcze ;-) haha
No proszę, ja tu chcę kiełbasę wieźć do Bombaju a tu... Zdrada!
UsuńDusza podróżnika nas ciągle gdzieś gna ;-) Zapraszamy w takim razie do Tajlandii, chyba że znowu wam uciekniemy hi, hi hi....
UsuńCiekawi mnie czy wasze spostrzezenia i obserwacje z pracy w tajskiej szkole beda znacznie odbiegaly od odczuc Macka z bloga skoku w bok.
OdpowiedzUsuńCzekam z relacje z lekcji :)
Maciek nas zainspirował do tego pomysłu, dzięki niemu i innym poznanym nauczycielom w Tajlandii, przygotowaliśmy się psychicznie do tego co nas czeka i .... jest tak jak mówili....
Usuń