Zapewne
już wszyscy słyszeli w mediach, że ponad tydzień temu wprowadzono w Tajlandii stan wojenny.
"Stan
wojenny" Polakom kojarzy się bardzo źle, prawie wojna. Tymczasem tutaj właściwie
niewiele się zmieniło, u nas na prowincji życie toczy się jak by nic się nie
wydarzyło.
Wygląda
na to, że Tajowie niewiele się tym przejęli.
Analizując
ostatnie kilkanaście lat w Tajlandii można by powiedzieć: “Był czas
przywyknąć”.