czwartek, 26 kwietnia 2018

NASZE XI'AN


Mieszkamy tu dopiero ponad miesiąc i już możemy powiedzieć, że Xi'an jest pięknym miastem, a im dłużej go oglądamy tym bardziej nam się podoba😉
Nie widzieliśmy jeszcze najważniejszego miejsca, do którego specjalnie przyjeżdżają tłumy turystów, czyli Terakotowej Armii, a już takie zachwyty.
Miasto ze swoją 3 tysięczną kulturą i zabytkami wygląda ciekawie w dzień, a wieczorem (kiedy wszystko zaczyna świecić) wręcz zachwycająco.
Zawsze zazdrościłam początkującym podróżnikom, którzy przeżywają swoje achy i ochy, bo z czasem jak długo mieszkasz w danym kraju, przestajesz podziwiać świątynie, zabytki i wszystkie odmienności nowego miejsca. Tym razem przeżywam wszystkie te zachwyty i to jest super!
Nasza lista miejsc do zobaczenia w Xi'an jest dość długa, ale mamy czas, planujemy tu trochę pomieszkać więc nie musimy się spieszyć. Co już widzieliśmy:


Mury miejskie
Trudno je nie zobaczyć😉 Ciągną się wokół centrum przez kilkanaście kilometrów. To jeszcze nie jest Wielki Mur Chiński, ale też robi wrażenie. Można wejść na mur i spacerować a najlepiej wypożyczyć rower i zrobić kółko wokół. Z jednej strony będziesz oglądać historyczną część miasta, natomiast z drugiej, nowoczesną - z wysokimi przeszklonymi wieżowcami.


Wieże bębnów i dzwonów (Drum Tower, Bell Tower)
To symbole Xi'an, razem z murem oraz dzielnicą muzułmańską obowiązkowy punkt zwiedzania, wszystkie atrakcje znajdują się blisko więc łatwo to ogarnąć w jeden dzień.
Podobno wieże kiedyś były obok siebie, potem zdecydowano, że jedną z nich przesunięto o ileś kilometrów, trudno sobie wyobrazić jak to zrobili, przecież to nie klocki.
Największe ochy i achy to zobaczyć je wieczorem, są tak pięknie oświetlone, że z całą otoczką wokół wyglądają zjawiskowo. Można wykupić bilet i wyjść na wieże (ta atrakcja jeszcze przed nami).








Muslim Quarter
Dzielnica muzułmańska z tysiącem straganów. W tej dzielnicy możesz ‘pomaszkiecić’, posmakować i pojeść.
Skąd się wzięli muzułmanie w Chinach? Z okresu kiedy powstał Szlak Jedwabny, wędrowali z krajów arabskich na wschód i postanowili się tu osiedlić. Tak powstała duża kolonia, która łączy kulturę islamską i chińską oraz co najważniejsze dla naszego podniebienia kuchnię z dwóch regionów świata.
W tej dzielnicy niemal wszystkie budynki oznaczone są w dwóch językach - chińskim oraz klasycznym arabskim. Na stoiskach królują chałwa oraz niezwykle słodkie, znane z państw arabskich oraz Turcji przekąski. Jeszcze wszystkiego nie spróbowaliśmy, ale na pewno wybierzemy się tam wiele razy.





Niektóre przekąski z Muslim Quarter są tak słynne, że trzeba im zdjęcie zrobić, tu akurat chiński hamburger - ru dzia mu.
W dzielnicy muzułmańskiej nie może zabraknąć meczetu i to jeszcze jakiego:
Wielki meczet Xi an (Great Xi'an Mosque)
Wśród zgiełku i hałasu sklepów oraz straganów nagle taka cisza i spokój. Meczet, który nie przypomina znane nam do tej pory meczety bo jest w stylu chińskim. Właściwie to nie jeden meczet, ale cały kompleks ciekawych budynków, akurat trafiliśmy na wieczorne wezwanie młezina, więc obejrzeliśmy pokłony. Co prawda ulica, która się modli w Mumbaju zrobiła na nas większe wrażenie pod tym względem😊





Wielka Pagoda Dzikich Gęsi - Big Wild Goose Pagoda (Dayanta)
Zbudowana w VII w. n.e. pagoda nie miała łatwego życia, została niemal doszczętnie zniszczona w trakcie trzęsienia ziemi w XVI w. Do dzisiaj nie została odbudowana do rozmiaru z tamtego okresu. Rozrósł się natomiast kompleks świątynny wokół.
Od razu dodam, że nie warto płacić za wchodzenie na szczyt pagody, ciasno, tłumy ludzi i nic ciekawego nie zobaczycie oni w środku, ani na zewnątrz. Natomiast warto pospacerować po dobrze zadbanych egzotycznym ogrodzie.






Świątynia 8 nieśmiertelnych - Temple of the Eight Immortals (Ba Xian An)
To jedna z wielu oaz ciszy i spokoju wśród zgiełku wielkiego miasta, takich miejsc Xi an ma zadziwiająco dużo. Z jednej stony ta metropolia składa się tysięcy wieżowców, które wyglądają jak równo ułożone klocki, a między nimi mnóstwo zieleni i parków, pięknie zadbanych i utrzymanych.
Świątynia 8 nieśmiertelnych nie jest jakaś spektakularna i zapewne jak ktoś tu przyjedzie na krótko to ją pominie (i słusznie), ale nam się podobało i mamy zamiar więcej takich miejsc oglądać. Fajnie widać tutaj jak nowe miesza się ze starym.
Tak można by określić cały Xi an, to miejsce z bogatą historią, nazywane miastem 9 dynastii, a jednocześnie niesamowicie nowoczesne.


Stare miesza się z nowym.




Kiedy najlepiej zwiedzać Xi an
A kiedy najlepiej odwiedzić Warszawę lub Kraków? Wiadomo na wiosnę lub latem. Tak samo jest tutaj, mamy też 4 pory roku, podobno lato ma być bardziej upalne niż w Polsce, a zima łagodniejsza ale to dopiero przed nami.
Na razie mamy wiosnę, która nas nie rozpieszcza, czasami jest pięknie słonecznie z temp. 28 st, a na drugi dzień deszczowo i zimno więc czekamy na upalne lato 😉





1 komentarz:

  1. Witajcie!Wpadlam do Was i tu i na Facebook poczytac ,poogladac ,podziwiac i jestem zachwycona i zaskoczona.Wybraliscie fajne miejsce,miasteczko 9 mil mieszkancow to my jednak nie mamy pojecia o skali i wielkosci Chin.I te wielkie bloki a obok zabytki,zaskoczenie muzulmanska dzielnica ,a wieczorne spacerki piekne.A armii terakotowej
    na zywo to zazdroszcze.Z niecierpliwoscia czekam na wiecej.Zadowolenia z nowej pracy i milego pobytu .Czy mieszkanko wysoko w takim wiezowcu moze? Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń