Do Wietnamu wybieraliśmy się już kilkakrotnie, ale za każdym razem coś stawało nam na
przeszkodzie. W między czasie słyszeliśmy bardzo wiele skrajnych opinii na temat tego kraju. Jedni mówili, że jest pięknie a ludzie mili, inni, że kradną oszukują i nic ciekawego. Finalnie pojechała jednoosobowa delegacja męska, która została wysłana celem empirycznego zbadania, jak to jest z tym Wietnamem.
Delegacja męska uznała, że nie jest zainteresowana plażowaniem, więc skupiła się na północnej części kraju.
Po wylądowaniu w Ha Noi miałem wrażenie jakbym był w biednej Tajlandii sprzed 20 lat. Wszystko jakby mniej kolorowe, szare i wszędzie pełno "piździków".
Najpopularniejszym miejscem noclegowym w Ha Noi jest tzw. Old Quarter, gdzie znajduje się najwięcej hoteli. Po odwiedzeniu kilku wybrałem Old City Gate Hotel, 15$ ze śniadaniem. Jak się później okazało był to bardzo trafny wybór.