Pod koniec 2015 r. na plenum Komitetu Centralnego
Komunistycznej Partii Chin podjęto oficjalną decyzję o odejściu od polityki
jednego dziecka. Od 2016 r. prawo weszło w życie i wszystkie pary mogą mieć
dwójkę dzieci.
Zanim opowiem wam jak zmieniają się Chiny po tej decyzji,
najpierw napisze o tym jak to było.
Przeludnione Chiny
Aby ograniczyć nadmierny przyrost naturalny, prawie 40 lat
temu wprowadzono zakaz posiadania więcej niż jednego dziecka. Wszyscy nasi
znajomi Chińczycy poznani w Tajlandii lub teraz w Chinach są jedynakami. Jeżeli
zdarza się, że ktoś ma brata lub siostrę to są to albo bogate rodziny, które
zapłaciły grzywnę za posiadanie drugiego dziecka albo wpływowy ojciec miał
drugą żonę, czyli są to rodzeństwa z jednego ojca.
Chiński rząd zebrał przez ten czas dwa biliony juanów z
grzywien wpłacanych przez rodziców, którzy mieli więcej dzieci, niż pozwalało
na to prawo. To w przybliżeniu 315 miliardów dolarów. Najwyższa pojedyncza kara
wynosiła 7,5 miliona yuanów, czyli 1,2 miliona dolarów. Została nałożona na
filmowca Zhang Yimou i jego żonę, którzy zdecydowali się na trzecie dziecko.
Jakie są konsekwencje
polityki jednego dziecka.
Rzeczywiście opanowano nadmierny przyrost naturalny i to
chyba jedyny pozytywny apekt tej decyzji. Poza tym:
- Pojawiła się olbrzymia dysproporcja płci. W tradycjach
azjatyckich nadal ważniejszy jest potomek męski, więc powszechny był proceder
usuwania ciąży jeżeli miała urodzić się dziewczynka lub nawet zabijania
niemowląt. Jeżeli można było mieć tylko jedno dziecko to wszyscy chcieli
chłopca.
- Skoro model rodziny od prawie 40 lat wyglądał w ten sposób
4 dziadków – 2 rodziców – 1 dziecko to z czasem pojawił się problem braku rąk
do pracy i spodziewany kryzys systemu emerytalnego.
- W 2012 roku po raz pierwszy od dziesięcioleci spadła
liczba ludności w wieku produkcyjnym, wywołując obawy, że Chiny będą pierwszym
na świecie krajem, który zestarzeje się, zanim się wzbogaci.
- Przyzwyczajenie do 1 dziecka, powszechna i łatwo dostępna
aborcja, nie mówiąc o społecznej akceptacji usuwania ciąży z dziewczynką.
- Problem opieki nad starszymi rodzicami i dziadkami. To
akurat słyszymy od naszych młodych znajomych, którzy twierdzą, że nie mogą
wyjechać czy zwiedzać świata bo mają rodziców i dziadków ‘na głowie’.
Eksperci oceniają, że dycyzja o zakończeniu ‘Polityki
jednego dziecka’ została podjęta za późno i prawdopodobnie nie wyeliminuje
problemów, które przyniosła kontrola urodzin.
Chińscy i zagraniczni socjologowie od lat naciskali na
Pekin, by złagodził lub całkowicie zlikwidował przepisy ograniczające liczbę
potomstwa.
Stopniowe łagodzenie
kontroli urodzin.
Pewne ustępstwa wprowadzane były stopniowo, ale i tak za
wolno jak się potem okazało.
- Od lat 80. rodziny wiejskie, którym urodziła się
dziewczynka, mogły mieć jeszcze jedno dziecko.
- Później posiadanie drugiego dziecka umożliwiono również
rodzinom miejskim w przypadkach, gdy oboje rodzice byli jedynakami.
- Od 2013 roku dwoje dzieci wolno posiadać wszystkim
rodzinom, w których chociaż jedno z małżonków jest jedynakiem.
Jakie zmiany
obserwujemy teraz.
Nasza szefowa, która założyła angielską szkołę popołudniową
dla dzieci w wieku przedszkolnym twierdzi, że to najlepszy czas na robienie
biznesu związanego z małymi dziećmi. Marzy jej się teraz otworzenie przedszkola
międzynarodowego z angielskojęzycznymi nauczycielami i twierdzi, że rynek jest
doskonały na takie przedsięwzięcia. Trafiliśmy więc przez przypadek na idealny
czas jako nauczyciele, którzy lubią uczyć dzieci. Już słysze te pytania: ‘Lubicie
uczyć małe dzieci???’
Ja zawsze lubiłam pracę z maluchami, ale że Rajski się w tym
będzie realizował to nawet my mieliśmy wątpliwości, a tu proszę, dzieci go
kochają, kto by pomyślał 😉
Wracając do tematu rzeczywiście na ulicach widać, że małe
dzieci królują, a osób w ciąży jest mnóstwo. W czasie lekcji o rodzinie w
klasie 5 latków poprosiłam aby rodzice przesłali zdjęcia, mogłam więc zrobić
małe badania - na 10 dzieci tylko troje jest jedynakami, a młodsze rodzeństwo -
baby ma 5 osób. Aż dwie rodziny ma trójkę dzieci.
Czy w Chinach mówi się w ogóle o całkowitym zniesieniu limitu czy na razie nic na to nie wskazuje?
OdpowiedzUsuńZwykli ludzie w Chinach nie mówią na temat polityki wogóle, trudno coś od nich wyciągnąć. Przypuszczam, że całkowitego zniesienia zakazuje raczej nie będzie, a już na pewno nie szybko.
UsuńZ jednej strony polityka 1 dziecka była ok, jednak z drugiej jednak strony pojawiły się dysproporcje płci, czy brak rąk do pracy.
OdpowiedzUsuń