Do wielkiej czerwonej ‘świętej góry’ nazywanej Phu Tok
nie jest łatwo trafić, trzeba o niej wiedzieć
i dopytać się o drogę
lokalsów. Najprostrzym sposobem dotarcia
jest tuk tuk, który nas zawiedzie, przywiezie oraz poczeka na nas za ustaloną wcześniej ‘niemałą’ kwotę.
Góra robi wrażenie
już z daleka, ale najciekawsze jest dopiero potem. Od jej podnóża aż po szczyt prowadzą
drewniane schody, oprócz tego jest “opasana “ dookoła na dwóch lub trzech wysokościach
drewnianą kładką “przyklejoną “ do góry. Można więc chodzić dookołą góry na
różnych wysokościach, podziwiając widoki z każdej strony.
Pod warunkiem, że nie przeraża nas przepaść pod nami, dla mnie te kładki wiszące przy stromych skałach były ciężkim przeżyciem, odezwał się mój lęk wysokości i ….Rajski sam biegał dookoła góry. A ja siedziałam i medytowałam ;-)
Pod warunkiem, że nie przeraża nas przepaść pod nami, dla mnie te kładki wiszące przy stromych skałach były ciężkim przeżyciem, odezwał się mój lęk wysokości i ….Rajski sam biegał dookoła góry. A ja siedziałam i medytowałam ;-)
Jest to miejsce
modlitwy i metydacji, więc zgodnie z buddyjską tradycją, należy zdjąć obuwie
wspinając sie po schodach. Dla nas farangów na szczęście są wyjątki. Trafiliśmy
tam akurat w czasie deszczu więc drewniane schody były mokre i śliskie, nawet w
butach trzeba było uważacć, żeby noga nie ujechała.
Wat Phu Tok (wat - świątynia) została stworzona
przez mnichów jako miejsce wyciszenia, gdzie można osiągnąć wewnętrzny spokój. Dookoła jak okiem sięgnąć nie widać
cywilizacji, spokój i odgłosy natury. Mnisi przyjeżdżają tutaj z różnych stron
świata, mieszkają w małych domkach przyklejonych do skały jak pustelnicy i
medytują. Trudno sobie wyobrazić lepsze miejsce….
Świątynia Wat Phu Tok przypominała nam trochę górę Sigirija na Sri Lance, tamta jest
większa i bardziej okazała, w końcu jest jedną z największych atrakcji
turystcznych na Sri Lance. Na Sigiriji znajdują się ruiny starożytnego pałacu i
twierdzy zbudowanych dla fantazji i
fanaberii okrutnego króla. Można więc powiedzieć, że chociąż zapiera
dech w piersiach, otoczona jest złą energią.
Natomiast Wat Phu Tok w Tajlandii to miejsce spokoju i
dobrej energii ;-) O naszej wycieczce na Sri Lanke możecie poczytać TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz