piątek, 20 kwietnia 2012

Geograficzno-turystyczne spojrzenie na Filipiny.


Pożegnaliśmy się z Filipinami - czas więc na podsumowanie.
Tym razem spojrzenie geograficzno turystycznie czyli gdzie byliśmy i co widzieliśmy.
Cały filipiński archipelag można ogólnie podzielić na 4 części, trzy z nich, te największe Filipińczycy nazywają czasami "Trójcą".

Od północy to jest:
1. WYSPA LUZON ze stolicą - Manila, która jest zwykle punktem startowym i końcowym dla turystów. Chcąc nie chcąc trzeba ją więc zaliczyć, chociaż lepiej uciekać jak najszybciej.
Na północnym Luzonie znajdują się dwa często odwiedzane miejsca:
- Banaue i Batad z tarasami ryżowymi
- Sagada z wiszącymi trumnami
obydwa polecamy, są warte zobaczenia!!
Pod względem plażowania Luzon jest mniej atrakcyjny,  np. na południu w okolicach Sorsogon plaże mają szaro bury piasek, taka ni to ziemia ni żwirek, na dodatek brudne.


2. VISAYAS - środkowa część, archipelag wielu wysp, najczęściej odwiedzana przez turystów, to tutaj znajdują się najpiękniejsze plaże, miejsca do nurkowania i najlepszy klimat.
Przykładowe, najbardziej znane wyspy i nasza ich ocena:
- Borakay - najbardziej komercyjne miejsce na Filipinach, tysiące turystów, największe i najdroższe resorty, płatne plaże, podobno najpiękniejsza plaża na świecie, jak głoszą reklamy, nie byliśmy więc nie możemy ani potwierdzić ani zaprzeczyć, z zasady unikamy miejsc zadeptanych przez turystów.
- Malapascue - malutka wysepka, nazywana drugim Borakay, znana z dobrych miejsc do nurkowania.
- Bantayan - nasz numer 1, cudowne plaże, cisza, spokój, taniej niż na innych bardziej turystycznych wyspach i niewielu turystów czyli to co lubimy najbardziej.
- Bohol z Czekoladowymi Wzgórzami i tarsierem, miejsca do plażowania tylko na połączonej mostem wyspie Panglao.

3. MINDANAO - duża wyspa na południu. Najrzadziej odwiedzana przez turystów ze względu na klimat, częste tajfuny oraz porwania w pd-zach części (byliśmy tam i nas nie porwali).

4. Czwarta część położona w oddaleniu, to PALAWAN + BUSUANGA. Piękne miejsca, warte odwiedzania, polecamy!
 - Busuanga + Coron Island, piękne widoki i uroki snorkowania, ale nie ma piaszczystej plaży w pobliżu.
 - Sabang + Podziemna Rzeka - kolejne fajne miejsce, czysta i szeroka plaża, wycieczki po dżungli, a rzeka już jako extras.
 - El Nido i okolica - trochę za bardzo turystyczne jak dla nas, ale w okolicy można znaleźć zaciszne plaże i niezwykłe skaliste wybrzeża.

 Ale cała ta podróż i wszystkie te wspaniałe miejsca nie byłyby tak wspaniałe gdyby nie ludzie, których spotkaliśmy po drodze. To było dla nas niesamowite, że gdzieś na drugim końcu świata spotkaliśmy tylu fajnych Polaków. To dzięki wam te dwa i pół miesiąca na Filipinach będziemy bardzo miło wspominać. Dzięki za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia kiedyś tam, gdzieś tam ( w końcu świat jest taki mały:-)
Pozdrowienia dla
- Ani i Krzycha z Manili
- Piotra i Pauli - wędrowniczków podróżniczków
- Michała z Bantayan
- Zbyszka z Australii a obecnie chyba z Bantayan:)
- Andrzeja, Szymona, Jana - przyjaciół misjonarzy z Cagayan de Oro
- silnej grupy M+M (Marianny i Marcina), M+B (Martyny i Bartka) - powodzenia na trasie "duety do mety"
- Ani i Grzegorza którzy odkrywają teraz Indonezję.

Podsumowanie:
1. Jeżeli:
- NIE lubisz się wylegiwać na plaży
- NIE pociąga cię nurkowanie z butlą ani maską
- NIE masz ochoty na gorący romans z Filipinką
- jesteś niepijący
- jesteś wegetarianinem
NIE masz po co jechać na Filipiny. Jeżeli jednak masz ochotę na jedną z wyżej wymienionych działalności, możesz być w raju :-)
W tym celu najlepiej udać się na Visayas lub Palawan
2. Jeżeli masz mało czasu warto zdecydować się na jedno z tych miejsc i poodpoczywać niż skakać z jednej wyspy na drugą. Plaże tak właściwie wszędzie są podobne.
3. Wygospodaruj trochę czasu, żeby zajrzeć na północny Luzon, a szczególnie w okolice Sagady.




10 komentarzy:

  1. My też oddzdrawiamy tym razem z Los Angeles - szczęście nas opuściło i odwołali nam lot do Meksyku i lecimy jutro...więc czas na american dream:) Również dziękujemy za wspólne chwile, no i za noc z Emperadorem;)
    Martyna&Bartek

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje za pozdrowienia i zycze udanego ladowania w Indiach. Andrzej z Cagayan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć

      Może to trochę nie na temat podroży, bo my (ja i żona) myślimy o przeprowadzce na stałe na Filipiny. Byliśmy 2 tygodnie temu na Cebu i na Bohol. Nie bardzo wiem jak zabrać się do szukania sobie miejsca do mieszkania. Ja nurkuję i to chciałbym przeważnie robić, ale chyba chcę uniknąć mieszkania w totalnym kurorcie. Czy znasz jakieś miejsca które mógłbyś polecić (pytanie chyba zbyt ogólne), a przynajmniej jak zabrać się do szukania....

      Usuń
    2. ya-ro!
      Bardzo chętnie podzielimy się naszą wiedzą, odezwij się do nas na maila: rajscy2012@gmail.com

      Usuń
  3. Dziękujemy i również pozdrawiamy!!!
    I pewnie do zobaczenia w Indiach prędzej czy później;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpozdrawiamy (choć nie brzmi sympatycznie to jest to z naszej strony czynność wielce sympatyczna!) z Gwatemali i życzymy Wam sukcesów i uśmiechów przy dalszych wyborach!

    Duet szybszy M+M

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne podsumowanie. Na szczęscie mam po co jechać na Filipiny, szczególnie punkt 3 mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia w realizacji punktu 3 i wszystkich pozostałych;-)

      Usuń
  6. My będziemy w styczniu 2015 na Filipinach...relacja z ... już po powrocie :_) trwają przygotowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekamy na realcje ;-) i życzymy wspaniałej podróży :-)

      Usuń