środa, 24 kwietnia 2013

Kambodża - Siem Rep


Miejscem, które odwiedzają wszyscy w Kambodży jest Siem Rep (autobus z Phnom Penh 5 USD, 8 godzin jazdy), przyjeżdżają tu z jednego powodu - zobaczyć kompleks świątyń Ankor Wat.
Siem Rep jest bardzo dobrze przygotowane na przyjęcie turystów, tylu pięknych, wypasionych hoteli nie ma w całej Kambodży. Często bardzo kontrastują i wręcz nie pasują to zwykłych, skromnych budynków jakich mnóstwo wokół. Ulice są takie same jak w całej Kambodży pełne zgiełku, straganów, tysiąca motorów i tuk tuków. 

Spędziliśmy w tym miejscu ponad tydzień, i to nie z powodu wnikliwego zwiedzania Ankor Wat, okazało się, że nie dostaniemy wizy tajlandzkiej na granicy, musimy ją załatwić w Phnom Penh. Najtańszym sposobem było wysłanie paszportu przez agencje turystyczną i czekanie. Dzięki temu zaprzyjaźniliśmy się z Siem Rep na kilka dni J

Między innymi odwiedziliśmy jezioro Tonle Sap gdzie znajduje się pływająca wioska, pływające domy można oglądać już przy brzegu jeziora, żeby dostać się dalej do wioski trzeba dopłynąć łodzią (rejs 10 dolarów). 
W trakcie pobytu w Siem Rep odczuliśmy co to jest monsun, ulewne deszcze po kilku dniach spowodowały takie podtopienia, że u nas ogłoszono by już stan klęski żywiołowej, a tu ludzie żyli jakby nic się nie stało, co tam trochę wody w domu, nic takiego, przynajmniej można sobie zrobić kąpiel na ulicy (to jedna z zabaw dziecięcych). Ruch na ulicy odbywał się bez zakłóceń, mimo że ulice zamieniły się w rzeki. Na początku wydawało mi się to straszne, jak tu jeździć? Potem pozostało dostosować się i jeździć rowerem tak jak wszyscy, po kolana w wodzie. 


Pływające wioski






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz