W Indiach
wszystko jest inne: jedzenie, religie,
pogoda, sposób myślenia, relacje międzyludzkie, ruch uliczny, wszystko, nawet
siedzi się inaczej. Naprawdę!
„W
przeludnionych Indiach znalezienie miejsca i odpowiednie usadzenie się to
umiejętność nie do przecenienia. Tłok i bieda sprawiają, że zwykle nie ma na
czym siedzieć. Więc siedzi się niejako na samym sobie.” Lalki w ogniu.
Brzmi to
dziwnie, ale to prawda. Podpatrzyliśmy trochę jak siedzą Hindusi i rzeczywiście
to dziwna metoda, my tak nie potrafimy. „Z kolanami przylegającymi do
obojczyków i piętami przyklejonymi do ziemi zapewniają sobie dwie ważne sprawy:
komfort i oszczędność przestrzeni.”
Czasami siedzi się na krześle lub ławce ale i tak jakoś inaczej niż u nas.
Tutaj różne metody siedzenia, nie wiadomo tylko po co i na co?
Tym razem wiadomo dlaczego i po co siedzimy:
-na przystanku autobusowym w Hampi
- w klubie "śpiewaczym"
oj tam,oj tam, niektóre sposoby całkiem "moje" ;)
OdpowiedzUsuńTaaak, a z którym sposobem siedzenia się identyfikujesz?
UsuńPrzez Was spróbowałam usiąść jak pan na pierwszym zdjęciu i szok! Moje pięty "za Chiny" nie chciały dotknąć podłogi ;P
OdpowiedzUsuńMnie się nawet udało, ale wytrzymałam jakieś 2 minuty i wcale nie było wygodnie;-) Rajski robił takie ekwilibrystyki, że pękałam ze śmiechu, dopiero jak trzymał się futryny to mu się udawało ....
UsuńDla mnie jedna z najdziwniejszych rzeczy bylo siedzenie ze skrzyzowanymi nogami na podlodze do posilkow, gdy obok nas stal stol z krzeslami. Nawet miesiac nie wystarczyl, zebym sie do tego przezwyczaila.
OdpowiedzUsuń