sobota, 6 lutego 2016

Instrukcja obsługi toalety.

Mieszkając na drugiej półkuli świata człowiek często spotyka DZIWNE rzeczy. Oczywiście z czasem do wszystkiego się przyzwyczajamy i dopiero jak ktoś nas odwiedza przypomina nam, że ten świat jest inny ;-)
Mieszkając w Indiach pisałam sporo o tzw. ‘Indyjskich absurdach’, tym razem co nieco o tajskich zdziwieniach.
Jedną z takich dziwnych rzeczy są dla mnie instrukcje obsługi toalet. Niestety nie czytam po tajsku więc wszystkiego nie rozumiem, ale rysuneczki są dość czytelne J
W zasadzie to nie ma się co dziwić jeżeli wiemy, że ubikacje typu zachodniego, czyli NIE ‘na narciarza’ czy używanie papieru toaletowego to pewna nowość w tym świecie.

Może więc nie wszyscy wiedzą do czego to służy... Zdarzało nam się np. widzieć w Indiach odciski butów na desce klozetowej, ależ to musiała być ekwilibrystyka ;-)  Na pewno słyszeliście też historie Polaków, którzy kiedyś wyjeżdżali na zachód i przeżywali konsternacje kiedy w ubikacjach nagle woda sama zaczynała się spłukiwać, drzwi się same zamykały czy otwierały, a żeby woda leciała z kranu to trzeba było pomachać rękami J Wszystkich nowości technicznych człowiek musi się nauczyć. J Jak to się mówi  ‘trochę techniki i człowiek się gubi’.
No więc widocznie Azjaci się ‘gubią’ jak widzą western toilet, papier toaletowy czy dozownik do mydła, potrzebne są więc instrukcje obsługi ;-)
Widzieliście kiedyś takie instrukcje w toaletach?



A co tutaj chodzi?? Widziałam już 10-cio obrazkową instrukcję jak myć ręce, ale jak pakować podpaski? To już przesadzili...



8 komentarzy:

  1. Fajna ciekawostka :) Choć temat tak przyziemny jak toalety, faktycznie może doprowadzić do konsternacji w innej kulturze. Ja na przykład kiedy pierwszy raz trafiłam na wschodzie Europy na toaletę typu "dziura w podłodze", też rozejrzałam się za instrukcją, której akurat nie było :P

    A co do tych zachodnich "udogodnień" to święta prawda! Pamiętam jak przyleciałam do USA i na początku ciągle musiałam się zastanawiać jak coś działa- bo w jednej umywalce są zwykłe kurki, w innej na czujniki, w innej na też czujniki, ale w innym miejscu... Ból głowy gwarantowany :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;-) Toalety niby takie oczywiste, a tu jednak mogą dostarczyć niespodzianek ;-)

      Usuń
  2. Muszę napisać sprostowanie - mieszkacie na tej samej półkuli, co ja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umówmy się, że to taka przenośnia literacka;-) W końcu daleko mieszkamy :-P

      Usuń
  3. Piękne obrazki. Podpaski zwijają prawie jak sajgonki! W Chinach ślady obuwia na desce klozetowej to standart, a w niektórych toaletach jest zakaz robienia kupy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nieee, Chińczycy przebili Tajów ;-) A instrukcje też mają obrazkowe hehehe

      Usuń
  4. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz;) Co to za dziwny zbieg okoliczności, że wczoraj pod innym postem dostaliśmy DOKŁADNIE taki sam komentarz od Dominika Starańska, czy to google wam podpowiada komentarze, bo nie wierzę w taki zbieg okoliczności;-)
      https://rajscy.blogspot.com/2012/05/jak-dobrze-miec-przyjacio.html

      Usuń