środa, 27 lipca 2016

Ha Noi - wycieczka do Wietnamu


Do Wietnamu wybieraliśmy się już kilkakrotnie, ale za każdym razem coś stawało nam na
przeszkodzie. W między czasie słyszeliśmy bardzo wiele skrajnych opinii na temat tego kraju. Jedni mówili, że jest pięknie a ludzie mili, inni, że kradną oszukują i nic ciekawego. Finalnie pojechała jednoosobowa delegacja męska, która została wysłana celem empirycznego zbadania, jak to jest z tym Wietnamem.
Delegacja męska uznała, że nie jest zainteresowana plażowaniem, więc skupiła się na północnej części kraju.
Po wylądowaniu w Ha Noi miałem wrażenie jakbym był w biednej Tajlandii sprzed 20 lat. Wszystko jakby mniej kolorowe, szare i wszędzie pełno "piździków".
Najpopularniejszym miejscem noclegowym w Ha Noi jest tzw. Old Quarter, gdzie znajduje się najwięcej hoteli. Po odwiedzeniu kilku wybrałem Old City Gate Hotel, 15$ ze śniadaniem. Jak się później okazało był to bardzo trafny wybór.

niedziela, 24 lipca 2016

HALO, CO SIĘ DZIEJE czyli o cudach natury.

Pierwszy raz w życiu widziałam coś takiego, świetlisty krąg wokół słońca.
Rajski krzyknął, że ‘to koniec świata, UFO przyleciało’! Cała reszta ekipy ze zdziwieniem zakładała okulary słoneczne i łapała za aparaty, żeby zobaczyć i uwiecznić to cudo.
W środku krąg był ciemniejszy, na obrzeżach wyglądał  jak  tęcza.
Na koniec Rajski oświadczył, że to HALO. Jakie HALO? Co znowu, za głupoty, UFO, HALO, co jeszcze?
Kolejna zapowiedź końca świata, wielkie mi halo, nie pierwsza i nie ostatnia ;-)

sobota, 23 lipca 2016

"Za co lubię, a za co nie lubię Tajlandii", czyli spojrzenie 'świeżym' okiem :-)

Ciesząc się łatwym i przyjemnym życiem w Tajlandii, od dawna namawiam wszystkich bliskich i dalszych znajomych, aby spróbowali tego samego. 
- Jeszcze trochę i zaczniesz ulotki rozrzucać z samolotu - śmiał się kiedyś mój syn.
Ulotek nie zdążyłam wydrukować, ale agitacja słowna zadziałała ;-)
W tym roku szkolnym przybyło Tajlandii czterech nowych nauczycieli, a nam znajomych Polaków ;-) 
W tym jeden szczególnie ważny - nasz syn ;-) 
Co myśli o Tajlandii po prawie trzech miesiącach pobytu? Przeczytajcie: