niedziela, 12 czerwca 2016

Weekend nad wodą … w stylu tajskim :-)

Jest piękna słoneczna niedziela (jak niemalże każda w Tajlandii:) ... co wtedy robić?
Najlepiej wybrać się nad wodę. 
Polak w takiej sytuacji pakuje grilla, mięsko, piwko, kocyk, a to plusknie do wody dla ochłody, a to leży plackiem i się opala, grill skwierczy, piwko się chłodzi … znacie te klimaty J
Natomiast Taj pakuje ryż, som tam (ostrą sałatkę z papai), kurczaka, matę, kubeł lodu, piwo raczej sporadycznie, pite trochę w ukryciu ... i jedzie do Parku Narodowego.
Po co do Parku Narodowego? Czyżby miał ochotę pochodzić szlakami i podziwiać piękno przyrody?

A skądże, Parki Narodowe w Tajlandii nie służą do ochrony przyrody, tylko do kasowania biletów. Dla Tajów 20B, dla faranga 200B. A co! Biały, wiadomo bogaty, to niech płaci.
Tak więc piękną słoneczną niedzielę tłumy Tajów spędzają nad wodą w Parkach Narodowych.
Niby tak jak w Polsce, a jednak inaczej. 

'Tajskie bikini'

Tajowie nie potrafią zrozumieć 'białych' turystów, którzy leżą plackiem na słońcu, do wody wchodzą prawie nago, zamiast się chronić i uciekać przed każdym promieniem zgubnego słońca.

PS. Tajowie wcale nie stronią od alkoholu;-) Ale po pierwsze najczęściej nie piją piwa tylko whiski z duuużą ilością lodu, po drugie najczęściej wieczorem, kiedy chłodniej.



Tam gdzie tłumy ludzi, tam też tłumy śmieci. Ale jesteśmy przecież w Parku Narodowym ... czy komuś to przeszkadza?



Jedyny ciekawy, przyrodniczy element wycieczki do Parku Narodowego to 'stado motyli':


2 komentarze:

  1. Cóż to za Park Narodowy? My byłyśmy w Erawan i wszystko wyglądało identycznie! Tajowie głównie jedli, a do wody wchodzili w pełnym umundurowaniu, aż poczułyśmy się gołe w naszych strojach kąpielowych i T-shirtach. Aczkolwiek większość białej młodzieży nie była tak wstydliwa i dumnie pokazywała swe białe ciała XD.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu jak widać białych nie było w ogóle, więc królowało 'tajskie bikini' ;-) Takich Parków Narodowych w Tajlandii jest pełno, właściwie wszędzie gdzie jakaś rzeka płynie ;-)

    OdpowiedzUsuń