wtorek, 15 kwietnia 2014

Czy Angkor Wat jest warte całego tego zamieszania?



O zobaczeniu Angkor Wat myślałem od kilku lat, zanim przyjechałem tam pierwszy raz, 4 lata temu. Nastawiłem się , że zobaczę coś co powali mnie na kolana. Po zobaczeniu świątyni, od której nazwę przyjął cały kompleks ...... poczułem zawód. 
Przez te 4 lata wielokrotnie zastanawiałem się, jak to jest, że tylu ludzi rozpływa się w zachwytach nad Angkor Wat, a mnie to jakoś nie bierze. I tym razem znalazłem na to odpowiedź. Jak zwykle w takich sytuacjach ta odpowiedź była mi znana już wtedy, tyle, że jej sobie nie uświadamiałem.
Do Kambodży przyjechaliśmy niemal prosto z Indii - kraju hinduistów, pełnym bajecznie kolorowych, niezwykłych świątyń, a Angkor Wat, to świątynia hinduistyczna! W dodatku ponuro czarna (szczególnie o zmroku), bo przez wieki była zakopana w ziemi.
Po prostu w Indiach widziałem to co tu, tyle, że w doskonale zachowanej, pełnej życia formie.
Powiecie, no tak, ale Angkor Wat ma prawie 1000 lat! Jasne, pełny szacun. Tyle, że ja tam przyjechałem napaść oczy czymś, czego jeszcze nie widziałem.


W tym zakresie moim oczekiwaniom sprostał dopiero Bayon. 
To było coś, czego jeszcze nie widziałem. Monumentalne, piękne, może nawet trochę straszne, a w każdym razie robiące wrażenie.
Zbudowana przez króla Dżajawarmana VII. świątynia składa się z 54 wież ozdobionych 216 smutno uśmiechającymi się twarzami Buddy Awalokiteśwary. Oczywistym więc jest, że świątynia jest buddystyczna, nie hinduistyczna, Wieść gminna niesie, że twarze Bajonu są zadziwiająco podobne do samego króla Dżajawarmana VII
Ale to pewnie zbiegnięcie się okoliczności......;-)








Zachwyt jaki wywołuje inna świątynia - Ta Prohm zawdzięczamy nie tyle człowiekowi, który ją zbudował, ile naturze, która dodała to, co naprawdę powala na kolana- olbrzymie drzewa wrosłe  w mury świątyni.
Tu pogratulować trzeba archeologom, że pozostawili świątynię w stanie niemal nie zmienionym, odkąd ją ponownie odnaleziono. No cóż, tak na prawdę te drzewa rozwalają powoli świątynię i ktoś mógł wpaść na pomysł, żeby je usunąć. Na szczęście nie wpadł!
Ciocia Wikipedia podaje trochę ciekawych informacji:
"Świątynia Ta Prohm została założona przez króla Khmerów Dżajawarmana VII jako świątynia buddyzmu mahajana oraz uniwersytet. 
Inskrypcja na odnalezionej w Ta Prohm steli głosi, że w przeszłości zamieszkiwało tu 18 arcykapłanów, 2740 celebrujących kapłanów, ponad 2002 asystentów oraz 61 niebiańskich tancerek. W zamkniętym skarbcu świątyni przechowywano 5 ton srebra, 35 diamentów, 45 tysięcy pereł oraz 4500 drogocennych kamieni.
Ruiny kompleksu świątynnego posłużyły w 2001 r. jako tło do akcji filmu Lara Croft: Tomb Raider."
Tancerki na uniwersytecie, fajnie mieli!


A teraz odpowiedź na pytanie: Czy Angkor Wat jest wart całego tego zamieszania?
Angkor Wat bezwzględnie wart jest zobaczenia, jeżeli byliście w Indiach, to może nie powali was Świątynia Angkor, ale urokowi Bayon i Ta Prohm oprzeć się nie da!


U góry zdjęcie świątyni przed rekonstrukcją, u dołu po.

A tak to wygląda teraz.

1 komentarz:

  1. Byłam w Kambodży trzy lata temu. Do dziś mam w oczach smutno uśmiechnietego buddę o migdałowych oczach ze światyni Bayon. To miejsce niepowtarzalne i mmo kolejnych azjatyckich podróży jest moim numerem 1.

    OdpowiedzUsuń