Legenda

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Dlaczego nie polubiłam Honkongu?

Napisać tak otwarcie, że się nie lubi Hongkongu to prawie jak włożyć kij w mrowisko i pewno się odezwą głosy typu:
‘tyle osób marzy, żeby tam jechać, a tej się nie podoba! No ale każdy ma prawo do własnych opinii, odczuć i relacji, więc nie zawaham się ich napisać.

Odpowiadając na tytułowe pytanie - dlaczego nie polubiłam Hongkongu:
- bo nie przepadam za miejska dżunglą, wolę ciszę i piękno natury;
- bo nie lubię przepłacać tylko dlatego, że jestem w dużym mieście;
- bo nie lubię pokoi hotelowych wielkości schowka na szczotki, za które w sumie płacimy niemało bo 100 -150 zł;
- bo mieszkam w Azji od 10 lat więc uliczne markety mnie już nie zachwycają i nie przyjechałam tutaj na zakupy, zobaczyłam Ladies market, Apliu Flea market, Bird market, Fish Market, Flower Market i na słynny Temple Street market nocą już nie miałam ochoty, tym bardziej, że deszcz padał.
- bo mieliśmy kiepską deszczową pogodę chociaż był maj;
- bo przyjechałam w pewnej biznesowej sprawie, która nie wyszła, gdyby nie to pewno bym się do Hongkongu nie wybrała.
No więc Hongkong mnie nie polubił i nie przywitał słoneczną pogodą. Ale ja też go nie polubiłam, więc jesteśmy kwita.

wtorek, 4 czerwca 2019

WODOSPAD HUKOU, czyli to co Rajskie tygryski lubią najbardziej.

Nieokiełznana dzikość i piękno przyrody. To największy wodospad na Żółtej Rzece, drugi co do wielkości  w Chinach (po wodospadzie Huangguoshu), oraz największy na świecie żółty wodospad.
Brzmi to dziwnie, ale ta rzeka jest naprawdę żółta, sprawdziłam ;)
To tylko 5-6 godzin autobusem od naszego Xi’an, więc wodospad znalazł się na mojej liście miejsc  do zobaczenia bardzo szybko. Czekaliśmy tylko na odpowiedni czas (czyt. odpowiednią ilość wody w rzece), żeby się tam wybrać. Jak wyczytałam najlepszy okres to maj, czerwiec, wrzesień i październik. My pojechaliśmy pod koniec maja, a i tak okazało się, że nie mieliśmy najwyższych stanów wód. Co ciekawe, najwięcej deszczy jest w lipcu i sierpniu, więc wtedy wodospad wygląda najburzliwiej, ale ... jest zbyt niebezpieczny i nie dopuszcza się turystów pod sam wodospad.