Takie pytanie
zadawaliśmy sobie od czasu kiedy nasi sąsiedzi obstawili swoje płoty
plastikowymi butelkami z wodą. Nie mało trudu sobie zadali, żeby stworzyć taką
armie strażników ;-)
Ja byłam pewna, że ma to coś wspólnego z duchami. Tajowie
podobnie jak inne azjatyckie narody są niesamowicie przesądni i doskonale łączą
swoją religie (nie ważne czy buddyści, chrześcijanie czy muzułmanie) z wiarą w
duchy. Przed złymi duchami mają chronić amulety noszone na szyi lub wieszane w
każdym samochodzie, wieńce z kwiatów wieszane niemalże wszędzie. Duchom stawia się domki i daje jedzenie aby były zadowolone, czasami nawet dostają całą szafę z ubraniami. Innym razem odstrasza się je wieszając dzwoneczki czy kokardki,
więc może armia butelek też temu służy?
Odpowiedź sąsiadów
nie do końca mnie usatysfakcjonowała. Podobno armia butelek ma chronić przed
zwierzętami? Jakimi zwierzętami? Tygrysów i małp nie ma w pobliżu ;-) Wałęsają
się za to jakieś koty, a najwięcej mamy mrówek, pająków i gekonów. Czy butelki mogą je odstraszyć? Może jakieś
odbijające się słońce wystraszy kota? Ja tam się jednak trzymam mojej wersji ;-)
Pewno wstyd się przyznać farangowi, że to o duchy chodzi ;-) A wy co myślicie?
no bo chyba nie jest to pułapka na krety..:-D
OdpowiedzUsuńJa też bym sobie pomyślała, że to coś ma wspólnego z duchami....może z duchami zwierząt..?
Swój głos za duchami oddała też Dominika na FB ;-)
UsuńPomysł z duchami zwierząt bardzo mi sie spodobał, to rozwiązuje nasza sprzeczkę z Rajskim ;-)
>>Doma jeździ po świecie: spytałam tajską koleżankę - służą do okazania szacunku bogom i duchom ale nie wiem, w jaki sposób ten szacunek wyrażają palstikowe butelki ;-)
Lubię to! · Odpowiedz · 19 godz.
Rajscy w Azji: Tak myślałam, że to musi być sprawka jakis sił wyższych Chociaż Rajski cały czas mówi, ze to raczej zwierzęta bo koty "sraj... tam jeszcze więcej" No i gdzie tu okazywanie szacunku. Kto by zrozumiał Tajów.... <<
A nasz Rajski FB mamy tutaj https://www.facebook.com/Rajscy ;-)
Usuńhttp://www.expatforum.com/expats/spain-expat-forum-expats-living-spain/75903-bottles-outside-houses.html#/forumsite/20560
OdpowiedzUsuńAleż poważna dyskusja się tam toczy i nikt nie wspomniał o duchach ;( Nikt z nich chyba nie był w Tajlandii...
UsuńTłumaczenie dotyczace psów jest sensowne i przekonuje mnie, ale żeby muchy się miały wystraszyć swojego odbicia w butelce to już jakas bajka ;-)
Moze zobacza wlasnie swojego ducha ;-)
OdpowiedzUsuń;-) ;-)
UsuńTo nie o duchy chodzi. Dobrze wasi Tajscy sąsiedzi odpowiedzieli. To ochrona przed zwierzetami. Głownie psami i kotami by nieobsikiwały murku. Według Tajów psy boją się butelek bowiem błyski i cienie rzucane przez nią i wode odstraszają :)
OdpowiedzUsuń