Legenda

czwartek, 8 stycznia 2015

Przed czym chroni armia butelek?

Takie pytanie zadawaliśmy sobie od czasu kiedy nasi sąsiedzi obstawili swoje płoty plastikowymi butelkami z wodą. Nie mało trudu sobie zadali, żeby stworzyć taką armie strażników ;-)
Ja byłam pewna, że ma to coś wspólnego z duchami. Tajowie podobnie jak inne azjatyckie narody są niesamowicie przesądni i doskonale łączą swoją religie (nie ważne czy buddyści, chrześcijanie czy muzułmanie) z wiarą w duchy. Przed złymi duchami mają chronić amulety noszone na szyi lub wieszane w każdym samochodzie, wieńce z kwiatów wieszane niemalże wszędzie. Duchom stawia się domki i daje jedzenie aby były zadowolone, czasami nawet dostają całą szafę z ubraniami. Innym razem odstrasza się je wieszając dzwoneczki czy kokardki, więc może armia butelek też temu służy?





Odpowiedź sąsiadów nie do końca mnie usatysfakcjonowała. Podobno armia butelek ma chronić przed zwierzętami? Jakimi zwierzętami? Tygrysów i małp nie ma w pobliżu ;-) Wałęsają się za to jakieś koty, a najwięcej mamy mrówek, pająków i gekonów.  Czy butelki mogą je odstraszyć? Może jakieś odbijające się słońce wystraszy kota? Ja tam się jednak trzymam mojej wersji ;-) Pewno wstyd się przyznać farangowi, że to o duchy chodzi ;-) A wy co myślicie?


8 komentarzy:

  1. no bo chyba nie jest to pułapka na krety..:-D

    Ja też bym sobie pomyślała, że to coś ma wspólnego z duchami....może z duchami zwierząt..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swój głos za duchami oddała też Dominika na FB ;-)
      Pomysł z duchami zwierząt bardzo mi sie spodobał, to rozwiązuje nasza sprzeczkę z Rajskim ;-)

      >>Doma jeździ po świecie: spytałam tajską koleżankę - służą do okazania szacunku bogom i duchom ale nie wiem, w jaki sposób ten szacunek wyrażają palstikowe butelki ;-)
      Lubię to! · Odpowiedz · 19 godz.

      Rajscy w Azji: Tak myślałam, że to musi być sprawka jakis sił wyższych Chociaż Rajski cały czas mówi, ze to raczej zwierzęta bo koty "sraj... tam jeszcze więcej" No i gdzie tu okazywanie szacunku. Kto by zrozumiał Tajów.... <<

      Usuń
    2. A nasz Rajski FB mamy tutaj https://www.facebook.com/Rajscy ;-)

      Usuń
  2. http://www.expatforum.com/expats/spain-expat-forum-expats-living-spain/75903-bottles-outside-houses.html#/forumsite/20560

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ poważna dyskusja się tam toczy i nikt nie wspomniał o duchach ;( Nikt z nich chyba nie był w Tajlandii...
      Tłumaczenie dotyczace psów jest sensowne i przekonuje mnie, ale żeby muchy się miały wystraszyć swojego odbicia w butelce to już jakas bajka ;-)

      Usuń
  3. Moze zobacza wlasnie swojego ducha ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie o duchy chodzi. Dobrze wasi Tajscy sąsiedzi odpowiedzieli. To ochrona przed zwierzetami. Głownie psami i kotami by nieobsikiwały murku. Według Tajów psy boją się butelek bowiem błyski i cienie rzucane przez nią i wode odstraszają :)

    OdpowiedzUsuń