Legenda

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Dzień wolności ubraniowej!

W Tajlandii oraz innych sąsiednich krajach azjatyckich królują mundurki czyli uniformy. Dotyczy to nie tylko uczniów ale wiele inncyh grup społecznych, oprócz policjantów czy pielęgniarek wszyscy pracownicy państwowych instytucji mają swoje stroje. Wydaje się nawet, że Azjaci lubią chodzić w ‘mundurkach’, daje im to poczucie wspólnoty czyli bycia w grupie. Pewno niektórzy nawet są dumni z tego, że noszą swoje stroje. Zadziwiające dla nas jest, że uczniowie do wieczora chodzą w swoich szkolnych uniformach, często widzimy ich po szkole gdzieś na mieście i dalej są w mundurkach. 

Polski uczeń, któremu każe się nosić jakiś obowiązkowy strój zrzuci go natychmiast jak tylko opuści mury szkoły. 
Wolność przede wszystkim! Nikt mi nie będzie mówił jak mam się ubierać!
Ale Azjaci mają inną mentalność to chyba naród, który lubi być ustawiany w szereg.
W naszej szkole mamy ciekawy przegląd mundurkowych dni, obowiązujących nauczycieli ( na szczęście NIE farangów):
Poniedziałek – szaro bure mundurki


Wtorek – niebieskie mundurki


Środa – dzień skauta, wszyscy uczniowe noszą skautowskie mundurki a nauczyciele w zależności od przynależności do jakiejś grupy niebieskie lub bure mundurki.


Piątek – dzień fioletowy


I wreszcie jest jeden dzień wolności ubraniowej – CZWARTEK , nareszcie można poszaleć i pokazać się w dowolnej kreacji. Oczywiście szaleństwo jest ograniczone bo kobietom nie wolno nosić spodni, koszulek sportowych typu T- shirt, czy bluzek i sukienek na ramiączkach. Faceci muszą być ubrani w spodnie (NIE dżinsy) oraz koszule oraz zamknięte buty, sandały czy jakieś sportowe buty odpadają.
Schemat mundurkowy czy dzień wolności ubraniowej zabużony jest dodatkowo innymi ustaleniami, np. mieliśmy już dzień biały (było jakieś święto buddyjskie), a ostatnio parę dni przed urodzinami króla obowiązywały dni żółte, czasami pojawiają się jakieś inne mundurki i kolory bo np. jest konkurs w szkole lub umarł ktoś ważny.
Zapytacie skąd oni biorą tyle różnych mundurków i kto za to płaci. Ano szkoła płaci, przychodzi Pani krawcowa do szkoły, mierzy wszystkich nauczycieli a potem przynosi gotowe marynarki i spódnice.

Nawet nam się czasami coś dostanie bo jest dzień sportu albo przyjeżdża ktoś ważny i mamy być wszyscy ubrani jednakowo. Z powodu tego jednego dnia 300 nauczycieli dostaje za darmo jednakowe koszulki. Bogaty kraj nie?  

Dzień żółty




Piątkowe fiolety.



A to już inne fiolety, na okoliczność jakiegos konkursu.



Dni szaro bure.



Niebieskie dni




Jako modele i modelki występowali tajscy nauczyciele z naszej szkoły ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz