W Tajlandii
oraz innych sąsiednich krajach azjatyckich królują mundurki czyli uniformy.
Dotyczy to nie tylko uczniów ale wiele inncyh grup społecznych, oprócz
policjantów czy pielęgniarek wszyscy pracownicy państwowych instytucji mają
swoje stroje. Wydaje się nawet, że Azjaci lubią chodzić w ‘mundurkach’, daje im
to poczucie wspólnoty czyli bycia w grupie. Pewno niektórzy nawet są dumni z
tego, że noszą swoje stroje. Zadziwiające dla nas jest, że uczniowie do
wieczora chodzą w swoich szkolnych uniformach, często widzimy ich po szkole
gdzieś na mieście i dalej są w mundurkach.
Polski uczeń, któremu każe się nosić
jakiś obowiązkowy strój zrzuci go natychmiast jak tylko opuści mury szkoły.
Wolność przede wszystkim! Nikt mi nie będzie mówił jak mam się ubierać!
Ale Azjaci
mają inną mentalność to chyba naród, który lubi być ustawiany w szereg.
W naszej
szkole mamy ciekawy przegląd mundurkowych dni, obowiązujących nauczycieli ( na
szczęście NIE farangów):
Poniedziałek –
szaro bure mundurki
Wtorek –
niebieskie mundurki
Środa – dzień
skauta, wszyscy uczniowe noszą skautowskie mundurki a nauczyciele w zależności
od przynależności do jakiejś grupy niebieskie lub bure mundurki.
Piątek – dzień
fioletowy
I wreszcie
jest jeden dzień wolności ubraniowej – CZWARTEK , nareszcie można poszaleć i
pokazać się w dowolnej kreacji. Oczywiście szaleństwo jest ograniczone bo
kobietom nie wolno nosić spodni, koszulek sportowych typu T- shirt, czy bluzek
i sukienek na ramiączkach. Faceci muszą być ubrani w spodnie (NIE dżinsy) oraz
koszule oraz zamknięte buty, sandały czy jakieś sportowe buty odpadają.
Schemat
mundurkowy czy dzień wolności ubraniowej zabużony jest dodatkowo innymi
ustaleniami, np. mieliśmy już dzień biały (było jakieś święto buddyjskie), a
ostatnio parę dni przed urodzinami króla obowiązywały dni żółte, czasami pojawiają się jakieś inne mundurki i kolory bo np. jest konkurs w szkole lub umarł ktoś
ważny.
Zapytacie skąd
oni biorą tyle różnych mundurków i kto za to płaci. Ano szkoła płaci, przychodzi
Pani krawcowa do szkoły, mierzy wszystkich nauczycieli a potem przynosi gotowe
marynarki i spódnice.
Nawet nam się
czasami coś dostanie bo jest dzień sportu albo przyjeżdża ktoś ważny i mamy być
wszyscy ubrani jednakowo. Z powodu tego jednego dnia 300 nauczycieli dostaje za
darmo jednakowe koszulki. Bogaty kraj nie?
Dzień żółty
Piątkowe fiolety.
A to już inne fiolety, na okoliczność jakiegos konkursu.
Dni szaro bure.
Niebieskie dni
Jako modele i modelki występowali tajscy nauczyciele z naszej szkoły ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz