Z osławionymi, znanymi atrakcjami turystycznymi często bywa
tak, że nastawiamy się na jakieś CUDA a tu okazuje się, że takie sobie.
Np. Wielki Mur Chiński, kto by go nie chciał zobaczyć? A to
przecież zwykły mur, którego zobaczysz tylko fragment, może z lotu ptaka
wygląda zachwycająco, ale ty niestety ptakiem nie jesteś.
A taka Terakotowa Armia to przecież zwykły grobowiec,
dziura w ziemi. Ale przecież 8 tyś wojowników i to wielkości naturalnej, a
każdy wygląda inaczej .... ale czy ty naprawdę zobaczysz 8 tyś? Czy oglądając
z daleka, z platformy wypatrzysz jakieś detale?
Najlepiej więc przed wyjazdem naczytać się narzekających
opinii, nie nastawiać się na cuda i skonfrontować to z rzeczywistością.
Tak właśnie zrobiliśmy i oto moje wrażenia.